Gra - strzelanka ŽALGIRIO MŪŠIS - VYTAUTO NARSA (pol. BITWA POD GRUNWALDEM - ODWAGA WITOLDA).
Gra zaczyna się od książęcego listu w którym czytamy:
"1410 rok. Dojrzewa wielki spór pomiędzy Wielkim Księstwem Litewskim i krzyżakami. Chcąc odzyskać w przeszłości oddaną zakonowi Żmudź, ja książę Witold rozpoczynam zbierać wojsko. Ty rycerzu (Žygūnas Milgantas) jako jeden z najodważniejszych litewskich żołnierzy masz dostarczyć list mój do magnatów Żmudzi z rozkazem rozpoczęcia natarcia na krzyżaków."
Milgantas by dotrzymać rozkazu księcia Witolda nieustannie zderza się z wrogiem. Zaczyna się niezwykła podróż w czasie, sprzed 600 - laty. Milgantasa ciągle napadają tarczownicy (nie groźni rycerze z tarczą, stają się zagrożeniem gdy są blisko), łucznicy (groźni, bo ich celne strzały prowadzą do przegranej). Jednak kusza z bełtami i "sakalo akis" (pol. sokole oko) ratują Milgantasa z opresji. Jest to rycerz o dobrym sercu, ponieważ nie strzela do przechodzących mieszczan. Dodatkowe złoto w "litewskim stylu" może pozyskać za ustrzelenie garnków, jasnych kamieni, stągwi z wodą, gniazda os, beczek prochu czy upolowanie przelatującego jastrzębia. "Wspaniale" broni się także w walce z średniowieczną katapultą - łatwo ją unieszkodliwić strzelając bełtem w jej obsługę.
Wszystkie wyniki pod Twoim imieniem zapisywane są na rycerskiej liście wyników.
Podczas walki słyszymy, prócz odgłosów bitwy, proste dla ucha przygrywanie średniowiecznych grajków w wydaniu "litwopolo" :)
Gdy nie nadążasz powalić przeciwników (za każdego ustrzelonego powiększa się pula punktów czy raczej swego rodzaju skarb), otrzymujesz uderzenia sygnalizowane na czerwono (lit. kraujas - krew) a zielona kreska życia w lewym górnym rogu, zmniejsza się - w miarę przegrywania, aż do komunikatu: przegrana.
Akcja gry się zmienia się wartko (runda 3 min. - starannie odmierzone klepsydrą), a w międzyczasie przychodzą kolejne wieści dla Milgantasa od księcia Witolda. Są też akcenty polskie jak twierdza Toruń do obrony i polski król Władysław Jagiełło , wspominany przez bratanka w dostarczanych listach.
Najweselszy jest chyba smak zwycięstwa, a co za tym wśród Przyjaciół idzie, napis po każdej rundzie: PERGALĖ ! (ZWYCIĘSTWO !)
Grę wydało ® Uxus Games w 2006 roku, które to studio od czasu do czasu wydaje gry cosik na litewską nutę. Gra być może niezbyt ambitnie i nie wzorcowo wykonana, zadziwia jednak szczerym przekazem historycznym,takie krążenie wokół minionych zdarzeń, może zaskoczyć małolata a starszym graczom posłuży do chwili wytchnienia ... z kołczanem w ręku.
Sterowanie: kursor - namierzanie celów, lewy klawisz myszy - strzał, prawy klawisz myszy - uzupełnianie strzał, spacja lub dowolny klawisz - przejście do kolejnej planszy.
Latem tego roku gościłem u Przyjaciół na Żmudzi, w kłajpedzkim antykwariacie trafił mi się długo poszukiwany przeze mnie zbiorek wierszy z tłumaczeniami wierszy Norwida, o których to przekładach czytałem u VENCLOVY. Rzecz trochę de javu, ponieważ dostałem tę książkę właśnie w Kłajpedzie, rodzinnym mieście Tomasa VENCLOVY. Bardzo się ucieszyłem (brakuje mi jedynie autografu :) może zdarzy się okazja). Zbiorek pod tytułem "Pogawędka zimą, wiersze, przekłady" wydała w Wilnie "Vaga" w 1991 roku i zawiera on oprócz przekładów wierszy Oscara MIŁOSZA (w pewnym sensie duchowego przewodnika i krewnego Czesława), przełożone poezje wielu autorów (Baudelaire'a, Eliota, Rilke'go, Lorci, Kavafis'a, Achmatowej, Pasternaka, Brodskiego, kilku innych), wiersze VENCLOVY z czterech zbiorów oraz tak ciekawe dla nas przekłady polskie (NORWIDA, MIŁOSZA, HERBERTA, SZYMBORSKIEJ, GROCHOWIAKA, BARAŃCZAKA). Postaram się tutaj zamieścić polskie przekłady, na dziś wybrałem NORWIDA, którego osobiście bardzo lubię, bowiem nie jest łatwy i zmusza do myślenia. Podobnie trudna moim zdaniem jest ludowa symbolika litewska (może czasami nawet smutna - bajki dla dzieci często są "niezrozumiałe", choć piękne tam symbole to niełatwe do oczywistych skojarzeń, weźmy choćby na warsztat legendy o Juracie i Kastytisie czy Jodłę, królową węży z Salomeji NERIS, albo legendę o olbrzymiej Nerindze, która uratowała Kuronów...). Być może dlatego VENCLOVA zajął się HERBERTEM czy NORWIDEM.
SŁÓWKO
Litwo, dlaczegóż Ty, a nie Warszawa,
Pieśń mą, podartą, jak chorągiew starą,
Składasz? C z y ż w s z y s t k a w i e s z c z ó w T o b i e
[s ł a w a
— Nawet i taka, co sławy jest marą... —
Dana jest z góry?...
Klucze lir T o b i e ż z o s t a w i ł Ten, który
Odszedł — — a Ty mnie wołasz po imieniu
Z kąta... i cieniu...
Smutno!... widziałem — l e d w o n i e p o g a n i n
Z r a n ą p o d s e r c e m leżący przy drodze
Konał, a przyszedł doń Samarytanin
Rycerz — i brata poznał po ostrodze
Zwisłej w strzemieniu...
Powieść przez wieki stara, przez dnie nowa.
Więc cóż Ci powiem, nieznajoma Pani?
Powiem, że obcy — swoi, swoi — nieznani...
— Witaj — bądź zdrowa.
CYPRIAN NORWID
"W Weronie"
PRIE JULIJOS CAPULLETI KAPO VERONOJE
Virš Capulleti ir Montecchi rūmų
Perkūnija praskaidrino žydrumą.
Tylos akis aukštai nušvito:
Ji regi sodų gelmę ir pavėsį
Tarp; nemirtingų priešiškų griuvėsių
Ir meta žvaigždę iš zenito.
Byloja kiparisai, jog Juliettos
Ir jos meilužio ilgisi planetos
Ir sūrią ašarą nubraukia,
O žmonės taria, jog meluoja sakmės,
Jog tai visai ne ašaros, o akmens,
Ir jog jau niekas jų nelaukia.
"Bema pamięci rapsod żałobny"
BEMUI ATMINTI GEDULINGA RAPSODIJA
... Iusiurandum patri datum usque ad hanc diem ita servavi...
Annibal
I
Kam nutolsti, Šešėli, sunėręs rankas ant šarvo?
Fakelas gruzda prie kelių, kibirkštis blaško vėjas,
Kardas žaliuoja lauruos, vaškas ant plieno varva,
Sakalas plazda, o žirgas žengia tarsi šokėjas.
— Lengvos vėliavos plazda, vienos kitas pridengia,
Tarsi klajojančių armijų šėtros mirga padangėj.
Rauda, springsta trimitai, o karo ženklai iš aukščio
Lenkiasi tavo šlovei ir plaukia, sparnus nuleidę,
Tarsi perverti ietim juodi drakonai ir paukščiai,
Tarsi gausingi žygiai, kurių tavo ietys geidė...
II
Štai gedėtojos eina: vienos į dangų kelia
Pėdus, kuriuos įtūžus vėtra plėšia iš rankų,
Kitos, nuvargintos verksmo, į kiaukutus ašaras renka,
Trečios tarytum ieško prieš amžius išgrįsto kelio...
O ketvirtoji sustojus ąsotį bloškia po kojų,
Ir pritardamas raudai sudužęs molis vaitoja.
III
Daužo kariai kirvius, mėlynus tarsi dangūs,
Daužo tarnai skydus, rudus nelyginant ugnys,
Tarp žemumos ir skliauto ritasi dūmų bangos,
Ir didelė vėliava dunkso virš debesų bedugnės...
IV
Žengia tarpeklin, skęsta... ir vėl juos atranda mėnuo,
Vėl juoduoja padangė... vėl šalta ir išbalus
Žvaigždė negali nukristi ir plieskia į iečių sieną...
Tarsi vilnis nutyla ir vėl sugriaudžia choralas...
V
Tolin — tolin ― kur tyko juodos praviros žiotys,
Ligi bedugnio kapo, tikrosios mūsų gimtinės.
Tos ribos neįveikia mirtingas žygis ir žodis,
Ten paraginsim žirgą ― ietim, tarsi pentinais...
VI
Ir eisena plauks į miestus, kuriuos letargas užbūrė,