Popularne posty
-
CO MÓWIĄ ŹRÓDŁA: * Adolfas ŠAPOKA "Lietuvos istorija" (wyd. Kowno 1936 r.) Związek GEDYMINA z Polską. Zakon w rzeczywisto...
-
JEGLE (bajka litewska). Pewnego razu trzy siostry kąpały się w jeziorze. Popływały sobie, popluskały się w wodzie i wyszły na brzeg. ...
-
"W katedrze wileńskiej, w kaplicy królewskiej św. Kazimierza pod jego trumną już na samym ołtarzu znajduje się dziwny obraz tego św...
niedziela, 2 lutego 2014
ANNA - ALDONA. Litwinka, żona Piasta.
CO MÓWIĄ ŹRÓDŁA:
* Adolfas ŠAPOKA "Lietuvos istorija" (wyd. Kowno 1936 r.)
Związek GEDYMINA z Polską.
Zakon w rzeczywistości utrzymywał przez 4 lata zawieszenie broni, lecz tego samego roku wysunął gwałtowną propagandę przeciw Gedyminowi na Zachodzie. Gedymin nie chciał zrywać połączeń z Zachodem i z Rygą, jednakże zakon wszelkimi sposobami tamował jemu poparcie tych związków: brał do niewoli posłańców Gedymina, przejmował listy i próbował niczego dalej z Zachodu na Litwę nie przepuszczać. Dlatego było jasne, że zakończenie zawieszenia broni z zakonem w następstwie może przynieść wojnę. Gedymin się tego domyślał i przygotowywał wojsko. Z powodu układów przeciw zakonowi, zetknął się i zawiązał sojusz z polskim królem Władysławem Łokietkiem, walczącym z zakonem na polskim Pomorzu. Układ został zawarty w 1325 roku; a żeby on był ważny, Gedymin wydał swoją córkę Aldonę za syna Władysława, królewicza Kazimierza, późniejszego króla Polski (Kazimierza Wielkiego). Jednakże ten związek nie dawał Litwie wymiernych korzyści. Litwini wspomagli walkę Polaków raz z Brandenburgią, a innym razem z Zakonem. Polacy nie przyszli z pomocą Gedyminowi, choć układ był ważny przez całe jego życie i był zawieszony zaraz po jego śmierci (1343 rok). Była to niezrealizowana współpraca i nie wykorzystane zaskoczenie zakonu, ponieważ Polacy się nie ruszali.
Wkrótce Gedymin ustąpił sam swoimi znacznymi siłami przed zakonem, oddając Rygę i arcybiskupstwo. W 1330 r. zakon zajął Rygę i od tego czasu stał się feudałem Liwonii. Ani miasto ani arcybiskupstwo już nie miało sił z nimi walczyć i Gedymin pozostał bez sojuszników.
-----------------------------------------------------------------------------
(tak ją przedstawia rzeźba na starym krakowskim sklepieniu)
* Lech Leon BEYNAR (Paweł JASIENICA) "Polska Piastów"
W tych właśnie czasach zaczął Łokietek snuć kombinacje, w których główna rolę odgrywała osoba następcy tronu. Dwunastoletniego Kazimierza zaręczono z Juttą, córką Jana Luksemburczyka. Plan ten, mający na celu ułagodzenie wrogiego Polsce króla czeskiego, nie został urzeczywistniony. Niedługo jednak potem przyszło piętnastoletniemu królewiczowi stanąć na ślubnym kobiercu I wbrew woli serca, z rozkazu ojca i „dla dobra i pokoju Królestwa Polskiego”. Panną młodą była rówieśnica Kazimierza, Aldona, córka wielkiego księcia Litwy Giedymina, założyciela Wilna. 30 kwietnia 1325 r. biskup krakowski Nanker, herbu Oksza, ochrzcił Aldonę, nadając jej imię Anny. Ślub odbył się 16 października. Z małżeństwa tego narodziły się dwie córki, Elżbieta i Kunegunda. Związek ów był wczesną zapowiedzią wypadków ogromnej miary, trwałego złączenia Litwy z Polską, które miało dojść do skutku u schyłku tegoż XIV stulecia. Na razie widzieć w nim trzeba przejaw dalekosiężnych zamysłów Łokietka, zmierzającego do pogrążenia państwa Krzyżaków.
Annie-Aldonie niezbyt dobrze wiodło się w Polsce, którą ob-darzyła dwudziestoma czterema tysiącami jeńców, wypuszczonymi z niewoli litewskiej. Mąż jej nie kochał. Nie lubiła teściowa, surowa i ascetyczna królowa Jadwiga, która po śmierci męża miała dokonać życia jako mniszka w Starym Sączu. Wesoła i beztroska, hoża i silna Litwinka przepadała za zabawami i śpiewem, z zamiłowaniem jeździła konno. Wszystko to jakoś nie pasowało dworu Łokietka, obarczonego ciągle troskami.
-----------------------------------------------------------------------------
* Jerzy WYROZUMSKI "Kazimierz Wielki"
Gdy Kazimierz miał lat 15, Władysław Łokietek doprowadził do jego małżeństwa z córką Giedymina Aldoną, której na chrzcie dano imię Anna. Małżeństwo miało na uwadze doraźne cele polityczne, ale było zdaje się w pełni udane, chociaż na tę Litwinkę i jej obyczaje niezbyt chętnie w Polsce patrzono. Była ona mniej więcej równolatką Kazimierza. Obdarzyła go dwiema córkami, Elżbietą i Kunegundą. Obie przyszły na świat przed połową 1335 r. Aldona-Anna zmarła w maju 1339 r. w wieku 29 lub najwyżej 30 lat.
------------------------------------------------------------------------------
* Jadwiga ŻYLIŃSKA "Piastówny i żony Piastów"
W roku 1339 umarła pierwsza żona Kazimierza, Aldona Gedyminówna, o której Długosz pisze:
„Niewiasta uczciwa, z mężem i królem zgodnie żyjąca, dla ludzi pobożnych i biednych łaskawa i dobroczynna, ale tańcom, zabawom i uciechom światowym nazbyt oddana. Do tych bowiem próżności w domu rodziców pogańskich z dzieciństwa nazwyczajona, nie opuściła ich bynajmniej po przyjęciu wiary chrześcijańskiej. A gdy król Kazimierz nie tak zezwalał, jak raczej obojętnie na nie patrzał, zazwyczaj gdy konno albo w powozie jechała, poprzedzały ją bębny, piszczałki, skrzypce, rozmaitego rodzaju granie i śpiewanie. Zatem na obrzydzenie jej postępków, z jakich znana była za życia, mówiono, że zeszła ze świata śmiercią osobliwą i straszną."
Z tej relacji wynika, że w opinii ogółu ustalił się już pewien model obowiązujący dla polskiej królowej.
------------------------------------------------------------------------------
* "Polska Jana DŁUGOSZA"
A chociaż wszyscy Polacy gorąco pragnęli i byli skłonni ukoronować księcia Kazimierza, odesłano jednak sprawę na naradę celem jej rozważenia. Kiedy tam wszystkich poproszono o głosy i policzono je, zarówno możni, jak szlachta zgodnie z prośbami ojca, nie tyle głosami, ile jednomyślnym krzykiem wybierają na króla nie kogo innego, jak księcia Kazimierza jako przyrodzonego następcę. Po przeprowadzeniu tego wyboru wyznaczono uroczystość św. Marka Ewangelisty, która przypadała w niedzielę, na koronację jego i jego żony Anny, córki księcia litewskiego Gedymina. Ale starsza królowa Jadwiga, wdowa po królu Władysławie, a matka księcia Kazimierza wniosła sprzeciw i wysunęła wiele zastrzeżeń przeciw koronacji żony Kazimierza Anny. Twierdziła bowiem, że jak długo ona żyje, nie można bez pogwałcenia prawa ukoronować prawomocnie innej kobiety. W końcu nakłoniona prośbami wspomnianego syna, księcia Kazimierza, którego kochała więcej niż macierzyńską miłością, pozwala z całym spokojem nie tylko na koronację jego żony, ale uznawszy, że będzie wystarczająco szczęśliwa, jeśli zobaczy syna na tronie i w koronie królewskiej, usunęła się do klasztoru sióstr do Starego Sącza i tam przywdziawszy strój zakonny i przyjąwszy regułę św. Franciszka, żyjąc pobożnie, wypełniła resztę życia postami i modłami. O świcie zaś w dzień św. Marka, książę Kazimierz, ubrany przez biskupów w pałacu w szaty królewskie i przyprowadzony do katedry krakowskiej przez arcybiskupa gnieźnieńskiego Janisława w asyście biskupów: krakowskiego Jana, poznańskiego Jana, włocławskiego Macieja, lubuskiego Stefana oraz licznie zgromadzonych i wyrażających swoje poparcie panów i szlachty polskiej, zostaje namaszczony i ukoronowany na króla polskiego, małżonka zaś jego Anna na królową polską wśród nader uroczystych i głośnych obchodów. A dzień ten i dalsze, następne dni spędzono ku wielkiej radości i uciesze wszystkich na tańcach, turniejach i uciechach.
-----------------------------------------------------------------
* Jan CZECZOT "Śpiewki o dawnych Litwinach do roku 1434" Wilno 1994
ALDONA,
córka Gedymina r.1325
Płoną ludne miasta, sioła,
Wiodą piękne branki, brańce,
Lud o pomoc zewsząd woł,
Któż powstrzyma te pohańce?
Kto litwiny leśne wstrzyma,
Co rabują polskie włości?
W bojach już ratunku nie ma,
Ratuj, święta nas miłości!
I Łokietek posłał swaty,
Do książęcia Gedymina,
I choć syn szesnastolaty,
Prosi wziąć za zięcia syna.
I Gedymin dał Aldonę,
Wziął za zięcia Kazimierza,
I na wspólną już obronę,
Z polskim ludem swój sprzymierza.
Jeńców wiele szło tysięcy,
Co w posagu dał Aldonie,
Jakże piękny wjazd książęcy,
Był na Polski wdzięczne błonie!
Radość wszędy i wesele,
Miłość wszędy i nadzieje,
Modły Bogu brzmią w kościele,
Wdzięczność tylko łzę wyleje.
Kto wspomioniesz na te święta,
Uszczęśliwiaj tylko ludzi!
Ledwie człek je zapamięta,
Jeszcze czułość w nas się budzi!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz