Urywek z wierszowanej kroniki liwońskiej o litewskim, wojennym ataku na Dyneburg w 1279 r.
"(...)tutaj król Trojden i jego litewski oddział do zamku dojechali konno. Chcieli go spalić, ale wyglądał na bardzo umocniony, postawili więc cztery bardzo wielkie katapulty. Mieszkańcom to się nie podobało. (...) cztery z nich szybko zaczęły miotać, wyrzucając dniem i nocą wielkie kamienie. Dali tutaj o sobie znać poganie od samego rana do nocy..."
Czy my chcemy zająć zamek, czy raczej przeprowadzamy akcję jawnej łączności z naszym kapłanem ?
Oto wojskowa pomyłka !
Niechaj Perkun uderza ogniem !
O nie, w polu Litwini mają czarodzieja !
Boże, ochroń nas !
® Rys. Ramūnas Vaitkaus (całość z wojskowej gazety"Karys" 8/2014)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz